sobota, 27 października 2012

Piosenka dwudziesta pierwsza.

  Jejku, jak miło mi było czytać te komentarze pod poprzednią piosenką. ♥ Aż się wzruszyłam. :') Więcej takich komentarzy, więcej. :)

 

  - Jeszcze raz ci dziękuję. - szepnęłam, gdy Niall przykrywał mnie kołdrą.
- Nie masz za co. - odparł, siadając przy mnie.
Spojrzałam na niego spode łba, nie chcąc się z nim kłócić, po dobrym dniu.
- Musisz już jechać ? - spytałam.
- Jeżeli nie będę przeszkadzał, to mogę zostać. - szepnął z uśmiechem.
- To zostań. - poprosiłam, przesuwając się na bok, tak aby położył się obok mnie.
Ziewnęłam przeciągle. Horan delikatnie głaskał mnie po głowie. Słabe światło lampki nocnej, rozświetlało jedynie skrawek pokoju, rysując przy tym nasze delikatne cienie na ścianie.
Ułożyłam się na jego torsie i zaczęliśmy rozmawiać. Z początku rozmowa nie kleiła się i nie było tematów.
Z początku...

  Przed dwudziestą trzecią, Tata Rebecci zajrzał do pokoju. Zerknął wymownie na naszą dwójkę, lecz wyszedł bez słowa. Rozmowa zmieniła całkowicie tory. Z tematu zespołu, zeszliśmy na temat poprzedniego życia Reb.
Teraźniejsza Emily, opowiadała mi jak Rebecca spędzała każdy dzień. Opowiadała mi jak chodziła na zajęcia taneczne.
- Tęsknisz za tym? - spytałem.
Nie widziałem jej twarzy, gdyż leżała głową na moim torsie, lecz poczułem jak zaciska kości policzkowe.
- Trochę... - odparła, drżącym głosem.
Szybko podniosłem ją i spojrzałem na nią.
- Reb, nie płacz. - szepnąłem, ścierając opuszkiem palca, łzy z jej policzków.
Popatrzyła na mnie smutno i wtuliła się w moje ramię.
- Zastanawiam się nad tym każdego dnia... Jakby to było, gdyby tak się nie potoczyło. - szepnęła. - Jakby ta cała układanka się ułożyła... - dodała.
- Żałujesz, że jest tak jak jest?
Zawahała się. Wydobyła z siebie krótki dźwięk, lecz się zatrzymała.
- Nie. - odparła. - Nie żałuję. Tęsknię za tamtym życiem. Wiem, że już do niego nie wrócę, lecz nie żałuję. - spojrzała na mnie.
Posłałem jej ciepły uśmiech. Odwzajemniła jedynie lekki grymas, który wyszedł ze słabego uśmiechu.
- A ty nie żałujesz ? - spytała, po krótkiej chwili ciszy.
- Czego miałbym żałować ? - spytałem.
- No nie żałujesz, że w Mullingar zostawiłeś rodzinę, przyjaciół?
- Nie mogę powiedzieć, że żałuję... - westchnąłem. - Tęsknie za Mullingar. Jestem Irlandczykiem, czasami czuję się nieswojo w Londynie.
Nie odpowiedziała. Nagle rozdzwonił się jej telefon. Szybko sięgnąłem po niego i podałem jej.
- Halo ? - odpowiedź. - Tak, dać ci go ?
Spojrzałem na nią, z pytającą miną. Wystawiła rękę z telefonem w moją stronę. Wziąłem go posłusznie i przyłożyłem do ucha.
- Tak ?
-" Dlaczego do jasnej cholery nie odbierasz telefonu ? - syknął, rozjuszony Liam.
- Nie słyszałem. - usprawiedliwiłem się, niczym małe dziecko ze skruchą.
-" Martwimy się! - warknął. - Wychodzisz. Nie ma cię od czterech godzin. Jest już dwunasta, a ciebie nie ma. - nadawał jak najęty.
Nagle usłyszałem szmer, przekładanej słuchawki.
-" Łaskawie dałbyś o sobie znać co jakiś czas. - mruknął Zayn.
- Boże ! Niańki się teraz znalazły ! - żachnąłem się.
Ems, zachichotała.
-" Cicho lepiej bądź. - mruknął groźnie, Malik. - Jesteś u Em?
- Ta. - odparłem beznamiętnie.
-" Dobra. Cześć. - rzucił słuchawką.
- Znalazły się niańki, od siedmiu boleści! - mruknąłem z irytacją.
- Martwią się o ciebie. - szepnęła, próbując jakoś usprawiedliwić zachowanie chłopaków.
Spojrzałem na nią smutno.
- Będę się już zbierać.
Jej twarzyczka posmutniała. Przytuliła się do mnie mocno i szepnęła.
- Dziękuję.
Spojrzała mi w oczy, odsuwając się lekko ode mnie.
- Widzimy się jutro ? - spytałem z nadzieją.
Jej lewy kącik ust, uniósł się w pięknym uśmiechu.
- Jak masz ochotę. - odparła.
- Zawsze.
Nachyliłem się, całując ją w czoło. Zaczęła się podnosić, by mnie odprowadzić. Zaprotestowałem, dopychając jej ramiona do łóżka. Roześmiała się i zrzuciła moje ręce ze swoich ramion.
- Dobranoc, do jutra. - powiedziała, odprowadzając mnie wzrokiem do drzwi.

  Chris siedział na wysokim budynku, nieopodal ulicy . Lustrzankę, do której doczepił tubę optyczną, przyłożył do lewego oka i nacisnął spust migawki. Pstryknęło czterokrotnie. Brunet odłożył aparat do torby i ruszył w stronę schodów.
  Po drodze, myśli plątały się po jego głowie. Czemu akurat ona? Dlaczego? Czemu to nie może być ktoś, kto Go pokocha, tak samo jak on ją? Jej roześmiana twarz, prześladowała Chrisa każdego dnia. Każdego dnia, ją widział. Każdego dnia na żywo. Kilkakrotnie. Czuł zapach jej perfum, gdy przechodziła obok niego.
Sposób, w który się śmiała, sprawiał, że jego serce szaleje. Wyrywało się z piersi.
  Potrząsnął głową, jakby chciał o wszystko odpędzić od siebie. Zaklął cicho pod nosem i przyspieszył kroku. Zaczęło mżyć. Nie był to okres ciepłych, ani zimnych wieczorów. Chris zarzucił kaptur na głowę i skręcił w uliczkę, gdzie stał jego samochód.
Odpalił silnik i z piskiem opon ruszył spod starych magazynów. Może by tak spróbować, ją gdzieś zaprosić ? Chociaż spróbować. Mogłoby się udać. Choć, kto wie...





  Przystojny Louis. *.* A wraz z nim piosenka dwudziesta pierwsza. Wiem, że trochę krótka, lipna... (nie krzyczcie :D)
  Kochani moi, jak już mówiłam wcześniej "Więcej takich komentarzy, więcej". Niezmiernie się cieszę, gdy czytam takie komentarze. :)
  12 komentarzy = Nowa Piosenka. I ta liczba, na razie zostaje. :)



                                                                                                     Kocham Was. ♥ Nily. ♥

13 komentarzy:

  1. Kocham tego bloga Jesteś niesamowita! ;* U mnie również jest kolejna notka.
    http://nie-lubie-cie-misiu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. masz fajnie :) komentują/komentujemy i to porządnie! świetny rozdział, szkoda, że Reb i Niall musieli się rozstać... :C czekam zniecierpliwiona na kolejną notkę, KOMENTUJCIE SZYBKO! xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisane <3. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział <3. Mam nadzieje że te 12 komentarzy pojawi się bardzo szybko. Polegam na was <3 . Hahaha . ;D Kocham cię .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach te niańki , czytasz i od razu uśmiechasz się do monitora ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Maciakra... Jeju w kim ten Chris się zakochał ? Oby to nie była Emily !
    Piszcie szybko te 12 komentarzy ! Muszą być szybciuteńko. ^_^

    Czekam, czekam. ^_^
    VIKI

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejuuu tak słodko opisujesz zachowanie Niall'a <3
    Piosenka genialna<3
    Z niecierpliwością czekam na kolejną piosenkę. ;]

    Kocham Cię!!! :D
    Pozdrawiam Ver <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Wow! Piosenka jest BOMBA:D
    Jestem bardzo ciekawa co będzie dalej:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne, naprawdę zazdroszczę ci talentu. Spełnij moje marzenie i niech Niall zrobi coś za co Emma go pokocha! To będzie takie słodkie! Kocham twoje opowiadanie i nic tego nie zmieni :D Jak byś chciała wpadaj do mnie : http://you-only-livee-once.blogspot.com/
    Czekam na następnyy!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. jest świetnie ♥
    ohh Niall jest słodki - uwielbiam go ;d
    ten Chris ma jakąś obsesje na punkcie Emily xD
    żeby niczego głupiego nie zrobił ;p
    a co do Emily to chyba sama nie wie, że kocha Nialla ;)))
    uwielbiam tańczyć i też strasznie za tym tęsknię ;(
    czekam na nową notkę z niecierpliwością;*** hid.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nowa notka na moim blogu ;pp - niestety jest krótka ;/

      Usuń
  10. Noi kto tu pisze krótko!!?? Zawsze jak czytam Twoje opowiadanie mam cichą nadzieje, że piosenka nie ma końca... Jak zwykle wspaniała!
    Czekam na kolejny rozdział, a ja sama postaram się pisać nieco dłuższe, choć mam naprawdę mało czasu.
    Buziaki Ems :**
    www.bythewater97.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. cudowny ♥
    uwielbiam czytać to, co piszesz!:)

    http://free-to-be-myself-forever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny rozdział!!!! Jeśli bedziesz miała ochote i czas to wpadnij do mnie : http://over-again-onedirection.blogspot.com/ :))
    :)

    OdpowiedzUsuń